Założyłem sobie pamietnik

Witajcie kochani.
Wczoraj założyłem sobie internetowy pamiętnik. jest to super sprawa Jeśli masz nadmiar niepotrzebnych emocji, ale nie tylko pamiętnik może założyć sobie każdy ( internetowo lub tradycyjnie) po to by utrwalić jakąś chwilę, dzień, lub wydarzenie z naszego życia. tak jak osoby niewidome nie mogą za bardzo zobaczyć zdjęcia, tak mogą to sobie w brajlowskiej zeszycie, lub w Internecie zawsze pięknie opisać. Osobom niewidomym przydaje się również pamiętnik audio w formie notatek głosowych, wtedy można je sobie odsłuchać niczym odsłuchuje się ulubioną piosenkę. Ja prowadzę taki pamiętnik od dwóch dni. Dzielę się w nim przede wszystkim moim spojrzeniem na świat, oraz przedstawiam mój cały emocjonalny bałagan, i to moje Zwariowane życie. Jeden z takich dni umieściłem wczoraj na Eltenie (czyli tu), dostałem komentarze (cytuje),, Brain fuck''. Czyli z angielskiego oznacza to pochrzaniony mózg lub rozum ( kulturalnie mówiąc). na początku wściekłą się i przykro mi się zrobiło gdy przeczytałem te komentarze, ale później pomyślałem: ,, zaraz to mój rozum i moje życie, Tak zgadza się Mam pochrzaniony mózg, ale jestem dumny, i Kocham swoje spojrzenie na świat, mimo iż ma swoje ciemne strony ale te strony też kocham, Kocham swoje słabsze mocne strony, I to jest moje wspaniałe niepowtarzalne wyjątkowe spojrzenie na świat które jest moje i z którego jestem dumny i nie chcę go zmieniać. szczerze mówiąc mimo iż leczy się na depresję i czasem łapie Doł to mimo to kocham siebie i to jaki jestem, i ten cały mój świat powalony, porabany, czasem smutny przedstawiam w moim, pamiętniku, i dzięki temu jeszcze bardziej rozumiem siebie.
Pozdrawiam was kochani i przesyłam całuski przytulaski pozdrowienia 🙂

Opisałem z grupsza jak wygląda moje życie na codzien zmiany dotyczą tylko emocji i niektórych sfer emocjonalnych. Podałem nawet godziny

6:07 – Cholera, znowu obudziłem się z takim dziwnym uczuciem paniki wewnątrz, wcześniej to uczucie poprzedzone było dziwnymi snami tj pogarszający się mój stan zdrowia, a dokładniej utrata słuchu. Może to uczucie wzięło się z tąd że sny od dwuch dni stają się spełnieniem moich najgorszych koszmarów? Nie dobrze mi z tym uczuciem: skręca mnie w żołądku i chce mi się wymiotować. Chyba znowu nie zjem śniadania.

6:52 – Myślę znowu o napisaniu książki na temat mojego życia, do tego faktu niezmiernie przekonuje mnie odcinek serialu,, Świat według kiepskich'' a tytuł odcinka nosił,, Moje kiepskie życie'', Halina pisała tam o swoim mężu Ferdku, ale ja bym nie pisał o tym bo nie mam jeszcze męża, pisał bym o swoim życiu.

9:18 – Siedzę w pociągu do Grudziądza, sprawy zwiazane z zalatwianiem mieszkania się same nie załatwią. Koleżanka poprosiła mnie bym pożyczył jej 400 zł no cóż co ja mam zrobić pożyczę jej, ale ograniczę się do 300 zł. Kumpel także się ze mną kontaktował by wyglądać się o swoich problemach, właśnie WYGLĄDAĆ bo w jego przypadku słowo ,,Doradzić'' byłoby mocno przesadzone. On się tylko musi wykrzyczeć, wywrzeszczeć swoje emocje niczym Chylińska, ale dobrze niech będzie to też pomoc. Jak już mówimy o Chylińskiej ostatnio wręcz przepadam za jej muzyką, mam 30 utworów, pewnie lubię jej muzykę dlatego że w pelni oddaje moje emocje i wrustracje dotyczące tego świata, chcecie usłyszeć te frustracje i pech, proszę: Automat wzbronił mi zapłatą kartą za bilet, a typiara w kasie w cenie biletu odzyskała mnie już drogi raz (teraz na 4 zł a wcześniej na 20 zł), do stringów lub stanika pewnie chciała sobie dorobić, albo na szampon do włosów (miała włosy jak dmuchawiec xD) .

12:14 – Już w domu wszystko załatwione, brawo ja No cóż postanowiłem że nie pożyczę kumpeli tych 400 zł Zastanowiłem się czy Bóg za to że nie pomogłem jej finansowo pośle mnie do piekła, wiemy że on posyła tam z grzechu ale czy nie udzielenie pomocy jest grzechem czy tylko kwestią mojego wyboru? Jeśli to grzech trudno będę się smażył w piekle ciepło przynajmniej mi będzie. Mialem tu pisać o swoich emocjach i pisze i już przy pierwszym wpisie mogę się pochwalić że w pociągu dostałem,, rewelacyjnego'' ataku paniki przez stres zwiazanym z zalatwianiem spraw urzędowych, przez wyrzuty sumienia że nie pomogłem kumpeli, a co najdziwniejsze w chwili gdy nie mogłem otworzyć W-C w pociągu (Chyba mam klaustrofobię xD)

18:33 – w końcu w domu. Naprawdę zwariowane popołudnie. Matka pożyczyła ode mnie 20 zł ( ale kit z tym jakąś dobrymi uczynkami muszę odkupić grzech mojego homoseksualizmu). ledwo wróciłem z miasta a już poderwałem się na równe nogi pojechałem na dworzec PKP i pojechałem do zacisznej miejscowości gdzie mieszka zaledwie 180 osób, słowem mówiąc cisza i spokój, miałem czas na przemyślenia pomyślałem że z jednej strony dobrze mieć prawo jazdy, bo jest się niezależnym transportowo, a z drugiej strony opłaty, paliwo… to wszystko kosztuje. Wiele sfer naszego życia ma swoje wady i zalety. Początkowo chciałam jak najszybciej wracać bo była cisza i poczułem się samotny, ale gdy tylko zobaczyłem zachodzące słońce odrazu odżyłem i chciałem zostać, niestety trzeba było wracać ze względu na to że jutro jadę do szkoły, i komary o tej porze najczęściej budzą się do życia, cholera jak w mieście ci nie dokuczają ludzie to na łonie natury komory. jestem teraz w domu, zobaczyłem jak moi bracia wspólnie robią sobie jedzenie razem. Czuje się zazdrosny, ponieważ gdy ja jestem w internacie to oni mają czas na polepszenie swoich więzi, jeszcze przestanę być dla nich ważny. Dziś mój jeden brat z tym drugim opowiadali jak jeździli razem samochodem mojej mamy, poczułem się okropnie z dwóch wspomnianych Już przeze mnie powodów, Po pierwsze że przez moją niepełnosprawność nigdy nie będę mógł mieć prawa jazdy, po drugie że moi bracia się lepiej się ze sobą dogadują niż ja z nimi, z resztą zawsze tak było.

Opisałem z grupsza jak wygląda moje życie na codzien zmiany dotyczą tylko emocji i niektórych sfer emocjonalnych. Podałem nawet godziny

22 – Cholera, znowu obudziłem się z takim dziwnym uczuciem paniki wewnątrz, wcześniej to uczucie poprzedzone było dziwnymi snami tj pogarszający się mój stan zdrowia, a dokładniej utrata słuchu. Może to uczucie wzięło się z tąd że sny od dwuch dni stają się spełnieniem moich najgorszych koszmarów? Nie dobrze mi z tym uczuciem: skręca mnie w żołądku i chce mi się wymiotować. Chyba znowu nie zjem śniadania.

6:52 – Myślę znowu o napisaniu książki na temat mojego życia, do tego faktu niezmiernie przekonuje mnie odcinek serialu,, Świat według kiepskich'' a tytuł odcinka nosił,, Moje kiepskie życie'', Halina pisała tam o swoim mężu Ferdku, ale ja bym nie pisał o tym bo nie mam jeszcze męża, pisał bym o swoim życiu.

9:18 – Siedzę w pociągu do Grudziądza, sprawy zwiazane z zalatwianiem mieszkania się same nie załatwią. Koleżanka poprosiła mnie bym pożyczył jej 400 zł no cóż co ja mam zrobić pożyczę jej, ale ograniczę się do 300 zł. Kumpel także się ze mną kontaktował by wyglądać się o swoich problemach, właśnie WYGLĄDAĆ bo w jego przypadku słowo ,,Doradzić'' byłoby mocno przesadzone. On się tylko musi wykrzyczeć, wywrzeszczeć swoje emocje niczym Chylińska, ale dobrze niech będzie to też pomoc. Jak już mówimy o Chylińskiej ostatnio wręcz przepadam za jej muzyką, mam 30 utworów, pewnie lubię jej muzykę dlatego że w pelni oddaje moje emocje i wrustracje dotyczące tego świata, chcecie usłyszeć te frustracje i pech, proszę: Automat wzbronił mi zapłatą kartą za bilet, a typiara w kasie w cenie biletu odzyskała mnie już drogi raz (teraz na 4 zł a wcześniej na 20 zł), do stringów lub stanika pewnie chciała sobie dorobić, albo na szampon do włosów (miała włosy jak dmuchawiec xD) .

12:14 – Już w domu wszystko załatwione, brawo ja No cóż postanowiłem że nie pożyczę kumpeli tych 400 zł Zastanowiłem się czy Bóg za to że nie pomogłem jej finansowo pośle mnie do piekła, wiemy że on posyła tam z grzechu ale czy nie udzielenie pomocy jest grzechem czy tylko kwestią mojego wyboru? Jeśli to grzech trudno będę się smażył w piekle ciepło przynajmniej mi będzie. Mialem tu pisać o swoich emocjach i pisze i już przy pierwszym wpisie mogę się pochwalić że w pociągu dostałem,, rewelacyjnego'' ataku paniki przez stres zwiazanym z zalatwianiem spraw urzędowych, przez wyrzuty sumienia że nie pomogłem kumpeli, a co najdziwniejsze w chwili gdy nie mogłem otworzyć W-C w pociągu (Chyba mam klaustrofobię xD)

18:33 – w końcu w domu. Naprawdę zwariowane popołudnie. Matka pożyczyła ode mnie 20 zł ( ale kit z tym jakąś dobrymi uczynkami muszę odkupić grzech mojego homoseksualizmu). ledwo wróciłem z miasta a już poderwałem się na równe nogi pojechałem na dworzec PKP i pojechałem do zacisznej miejscowości gdzie mieszka zaledwie 180 osób, słowem mówiąc cisza i spokój, miałem czas na przemyślenia pomyślałem że z jednej strony dobrze mieć prawo jazdy, bo jest się niezależnym transportowo, a z drugiej strony opłaty, paliwo… to wszystko kosztuje. Wiele sfer naszego życia ma swoje wady i zalety. Początkowo chciałam jak najszybciej wracać bo była cisza i poczułem się samotny, ale gdy tylko zobaczyłem zachodzące słońce odrazu odżyłem i chciałem zostać, niestety trzeba było wracać ze względu na to że jutro jadę do szkoły, i komary o tej porze najczęściej budzą się do życia, cholera jak w mieście ci nie dokuczają ludzie to na łonie natury komory. jestem teraz w domu, zobaczyłem jak moi bracia wspólnie robią sobie jedzenie razem. Czuje się zazdrosny, ponieważ gdy ja jestem w internacie to oni mają czas na polepszenie swoich więzi, jeszcze przestanę być dla nich ważny. Dziś mój jeden brat z tym drugim opowiadali jak jeździli razem samochodem mojej mamy, poczułem się okropnie z dwóch wspomnianych Już przeze mnie powodów, Po pierwsze że przez moją niepełnosprawność nigdy nie będę mógł mieć prawa jazdy, po drugie że moi bracia się lepiej się ze sobą dogadują niż ja z nimi, z resztą zawsze tak było.

Tematyka homoseksualizmu

Często w internecie spotykamy się z tematyką homoseksualizmu: hejt, dyskryminacja – straszne pojęcia. To straszna mowa nienawiści skierowana w stronę tych osób, a przecież powinniśmy na codzień zwracać się do drugiej osoby z miłością i tolerancją. Później taka krytyka i nienawiść pcha takie osoby do samobójstwa, bo przecież jak można żyć skoro z każdej strony słyszy się zwroty nienawiści. Kościół traktuje to jak zboczenie i pedofilie (jakby księża pod względem pedofilii byli święci), polityka próbje pchać tą sferę w stronę wynaturzenia, a przecież może się okazać że część tych polityków i księży to tak naprawdę kryptogeje. Uważam że jakby osoby ukrywający fakt swojej orientacji przed światem ujawniły ten fakt, to na świecie pod tym względem mogłoby coś na lepsze się zmienić. Zachęcam was zatem do miłości i tolerancji oraz otwartości, bo naprawdę takie osoby ze swoim zmartwieniem zostają pozostawieni samym sobie, ale jeśli otworzymy się z pomocą i sercem na tych założę się że w większości sympatycznych ludzi to możemy kogoś ochronić przed krytyką, problemami psychicznymi a nawet samobójstwem. Piszę ten wpis avy też zwrócić uwagę na problemy takich ludzi i obudzić oraz miłość i tolerancje.

EltenLink